+ W minionym tygodniu pożegnaliśmy naszą 100- letnią parafiankę śp. Reginę ... (w tym roku - w lipcu skończyła 100 lat, a w listopadzie odeszła do Pana Boga...)
Urodziła się w Starym Opolu i zmarła w Starym Opolu... przeżywszy tutaj dosłownie - sto lat!
Myślę sobie: Opole to dobre miejsce do życia... Można tu przeżyć 100 lat...!?
Ostatnio podczas spotkania rodzinnego w uroczystość Wszystkich Świętych - ktoś z rodziny zapytał mnie: "jak tam, ta Twoja parafia...?"
Mówię, że wielu tu dobrych ludzi, praktykujących wiarę, zaangażowanych, troszczących się o wspólnotę parafialną, ofiarnych, gorliwych, miłych...
- ale pewnie, jak wszędzie, przyjdzie taki jeden interesant i popsuje ci dzień, a czasem i pół tygodnia.
Jakoś tak jest, niestety, że się te złe rzeczy dłużej pamięta...
"A po co ksiądz robi te, jakieś remonty kościoła..., a jaką ksiądz ma wspólnotę? ...te 3 kobiety na mszy to cała księdza wspólnota!"
- tak mówił, ktoś, kto do kościoła nie chodził, ale przyszedł po usługę i miało być tak jak on chce, bez żadnych wymagać... - To boli, smuci, rani okrutnie!- ale trzeba wracać do dobra, mówić o dobru, szukać dobra!
Dziś liturgiczna uroczystość poświęcenia naszego kościoła...
Nasza świątynia została poświęcona (konsekrowana - tak się kiedyś mówiło) - 4 listopada 1984 r. czyli możemy i powinniśmy dziś, szczególnie dziękować, że mamy ten nasz parafialny kościół już 37 lat. Za 3 lata - będzie 40 - stka!
Jak dożyję - będzie to też dla mnie 30 r. przyjęcia święceń kapłańskich, i jak Pan Bóg pozwoli będzie również prymicja kleryka Dawida...
To już za 3 lata!
Wiele przed nami, ale i za nami... Pokolenie przeminęło..., przemija... Wspominamy z wdzięcznością śp. ks. Franciszka Hołdę - budowniczego naszego kościoła (zm. 24 lipca 2013 r.), ks. Stanisława Marczuka, pierwszego proboszcza (dziś już emeryt), ks. Marka Kukiela, mojego poprzednika, (ks. Kacper - to już 17 wikariusz w naszej parafii), a teraz czas na nas.
My wierni, katolicy XXI w., parafianie opolscy mamy kontynuować to dobre dzieło... W czasach zamętu, kryzysu, próby wiary!
Kościół to zawsze miejsce spotkania z Bogiem, nieba z ziemią, tego co ludzkie, doczesne z tym, co wieczne, święte, nieprzemijające i najważniejsze!
Nasze życie jest związane z kościołem. Świątynia to najważniejsze miejsce!
Czy tak jest autentycznie w naszym codziennym życiu, można sprawdzić, gdy przechodzimy lub przejeżdżamy koło naszej świątyni, lub każdego innego kościoła.
Czy pozdrawiamy w sercu Jezusa, obecnego tu w Najświętszym Sakramencie, czy spoglądamy w stronę kościoła, czynimy znak krzyża?
Pan Jezus, jak dziś usłyszeliśmy w Ewangelii , który usiadł i przyglądał się wrzucającym do skarbony w Świątyni Jerozolimskiej, tak też spogląda i na nas...
Czy pochwali nas, jak tą ubogą wdowę?
Czy zobaczy w nas gorliwych i ofiarnych parafian?
Ona, uboga wdowa, oddała Bogu wszystko, bo zaufała Mu na 100 procent!
A my???
ks. Jarosław