Św. Jan Paweł II, mówił do nas podczas jednej z pielgrzymek do Polski (1987r.): „Człowiek potrzebuje pokarmu i napoju, aby mógł żyć. Potrzebuje pokarmu i napoju ludzkie ciało, organizm, aby mógł żyć, rosnąć, rozwijać się, pracować. Jest to pokarm życia doczesnego, przemijającego, które kończy się śmiercią.
Potrzebuje też pokarmu i napoju dusza ludzka, aby mogła wytrwać w wędrówce do życia wiecznego. Człowiek potrzebuje Eucharystii, aby mógł żyć na wieki, tym Życiem, które jest z Boga samego.”
Cudowne rozmnożenie chleba na pustyni i nakarmienie wielkiej rzeszy, tych, którzy szli za Jezusem, aby Go słuchać... - to zapowiedź tego Chleba, w którym Bóg siebie daje nam za pokarm - Eucharystii - Mszy Św.!
My niestety często zapominamy, jaki wielki mamy tu DAR...
Czasem pytamy - ile kosztuje Msza? - Jest bezcenna! To ofiara męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Ty możesz złożyć swój dar, wyrazić wdzięczność księdzu za posługę, za to, że jest, że uobecnia Tajemnicę Chrystusa. Im bardziej wierzysz i rozumiesz, co tu się dzieje, tym jesteś hojniejszy...
Ewangelia pokazuje, że ludzie szli za Jezusem, poświęcali się, trudzili... (i doświadczyli cudu!). Dar, ofiara - musi nas kosztować! Myślę sobie...
- ile osób pójdzie za tydzień na pielgrzymkę na Jasną Górę?
- ilu z nas podejmie, choćby łaskę Duchowej Pielgrzymki - przychodząc przez te przynajmniej 10 dni codziennie na Mszę Św.?
Bóg, nie tylko daje nam Pokarm, ale sam staje się Pokarmem! Eucharystia, to żywy i prawdziwy Bóg!
A my zapominamy, jaki mamy tu, w kościele wielki DAR...
- to widać, jak czasem przechodzimy chodnikiem, jedziemy przed kościołem i nawet nie spojrzymy w stronę świątyni?
- jak wchodzimy do kościoła i nie potrafimy nawet uklęknąć z szacunkiem...
- jak wielu, tygodniami i miesiącami nie przyjmuje Chrystusa w Komunii Św. - żyjąc w grzechu śmiertelnym - w śmierci, w potępieniu?
Św. siostra Faustyna (której relikwie są w naszym kościele) w swoim Dzienniczku, daje poruszające, wręcz wstrząsające świadectwo:
„Gdyby Aniołowie mogli nam zazdrościć, to przede wszystkim zazdrościliby nam cierpienia i... Komunii Św., którą możemy przyjmować”
Komunia Św. to prawdziwy Bóg, który chce wejść do naszego życia, zamieszkać w nas, uczynić z nas swoją świątynię. On jest Pokarmem na drodze do nieba... On jest Pokarmem dającym życie wieczne...
Chrystus przypomina: „Beze mnie nic uczynić nie możecie.”
Mamy wielki DAR, ale jak często o Nim zapominamy, odrzucamy Bożą logikę i naukę Ewangelii:
Często sobie myślę... Jak trudno, o tym mówić, przypominać? Jak trudno, to realizować w życiu? Dlaczego...?
- cierpienia, choroby, samotności nie próbujemy łączyć z Bogiem, z Krzyżem Chrystusa, tylko narzekamy, odrzucamy, nie potrafimy ofiarować siebie i tego co mamy. Nie mamy odwagi, tak sami z siebie, złożyć ofiary w konkretnej intencji!
- jak nie doceniamy daru abstynencji. Prosić potrafimy i narzekać, bo przecież jest bardzo dużo problemów z nadużywaniem i uzależnieniem od alkoholu w naszych rodzinach, ale kto doceni i podejmie ofiarę abstynencji w intencji tych naszych Braci i Sióstr?
- jak mało ufamy Patronce naszej Parafii MBNP.? - czasem podczas środowej nowenny nie ma ani jednej kartki z podziękowaniem, a nawet z prośbą!
- a co tu jeszcze oczekiwać, a nawet mówić o miejscu na dar ofiarny, dar serca, znak wiary dołączony do intencji... - post, umartwienie, asceza, cierpienie, dar materialny...?
"Jaką miarą my mierzycie, taką nam Bóg odmierzy. Hojnego dawcę, Bóg hojnie błogosławi..."
Ewangelia dziś mówi: "Szedł za Nim wielki tłum... Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał liczne tłumy schodzące się do Niego, rzekł..."
Czy w tym tłumie zobaczy mnie i Ciebie?
ks. Jarek